czwartek, 28 kwietnia 2016

TEST: przysmaki 8in1

Jak zauważyliście co jakiś czas mamy do przetestowania kilka produktów. Sądzę, że tak samo jak my uwielbiacie recenzje. Dziś przychodzę do Was z produktami firmy 8in1.
Firma znana niejednej osobie. Czemu więc piszę tę recenzję? Jeden produkt mieliśmy, nad kupnem drugiego się zastanawiałam, o trzecim nawet nie myślałam,.. Nawet o drobnym produkcie możemy zmienić zdanie. Mam nadzieję, że ta recenzja potwierdzi Wasze przypuszczenia lub je zmieni na temat produktów 8in1.

Pod nos Lucky dostał 3, całkowicie różne produkty:
  • Fillets Pro Dental
  • Delights Pro Dental
  • Minis Lamb&Spinach


Cena- ok. 12 zł/ rozmiar S 


Testy postanowiłam rozpocząć od tego produktu. Przyznam szczerze, że nie pierwszy raz Lucky jadł ten gryzak, po raz pierwszy jednak był to rozmiar S. 
Rudy, tak samo jak ja, uwielbia tę kość. Mogę się przyznać, że nie raz kupowałam w zoologicznym podróby. Żadna nie smakowała mu aż tak bardzo, jak ta 8in1. 
Pierwsza moja myśl- nareszcie solidnie zapakowany gryzak. Wielki plus. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo nie lubię kupować obmacanego przez obce osoby jedzenia sobie oraz Lucky'emu.
Niestety po dłuższym gryzieniu gryzak bardzo się brudzi. Nie jest już taki bialutki = nie wygląda dla mnie tak atrakcyjnie, lecz w psie nadal wzbudza wiele zainteresowania. 
Kolejna myśl, tym razem już po rozpakowaniu- to nie śmierdzi! Poczuć można tylko lekki zapach skóry wołowej. Nareszcie nie muszę wypędzać Lucky'ego z takimi pysznymi zabawkami na dwór. 
Co mnie bardzo w tym gryzaku urzeka- jest naturalny. W zawiniętą skórę wołową włożone są suszone kawałki kurczaka, co bardzo uatrakcyjnia kość.


Na temat samego składu nie mogę zbytnio się wypowiedzieć, bo nie znam się na składach gryzaków i nie mam z czym porównać. Bardzo intrygują mnie tu minerały, które mają za zadanie czyścić/ wybielać zęby oraz zapewniać świeży oddech. Z drugim argumentem się zgadzam, lecz co do pierwszego nie mogę się znów zbytnio wypowiedzieć. Po jednym stosowaniu nie widzę, aby kamień się zmniejszył. Podejrzewam, że trzeba by było podawać gryzak psu regularne. Niestety cena dla sporej ilości osób jest zbyt spora, więc zapewne ciężko byłoby kupować kości regularnie.

Na filmie dobrze widać jak kostka ubrudziła się w trakcie jej jedzenia
Cena- ok. 10 zł /80g

Tych smaków Lucky jeszcze nigdy nie jadł. Pomimo że ich zastosowanie jest podobne jak do gryzaka opisanego powyżej.
W naszym opakowaniu (nwm czy jest tak w każdym) znajdowało się 16 filetów wielkości 1/3 10 zł. To naprawdę sporo.
Miałam ochotę przetestować te smaki nie tylko pod względem gryzaków. Chciałam wypróbować je jako zwykłe smakołyki do nagradzania. I się udało.
Filety są mięciutkie, lecz ciężko je złamać w ręku na równe kawałki.
Po podzieleniu filetu na mniejsze kawałki przyszła pora na testy. Jak się domyślałam- Fillets Pro Dental zasmakowały Lucky'emu, nawet bardzo. Tutaj się tego w 100% spodziewałam. W końcu piękny zapach i kurczak.
Rudy wręcz wchłaniał fileciki. Ciężko mi było zrobić dobre zdjęcie pokazujące jego zachłanność na ten produkt. Niestety zachłanność była zbyt wielka. Lucky postanowił, sam sobie wziąć smaki zjadając 3/4 opakowania. A miały być świetne smaki na trening agi...
Skoro Lucky'emu smakują, przejdźmy do szczegółów. Fillets Pro Dental wzbogacone są o miętę pieprzową i pietruszkę. Ten skład zapewnić ma naszemu psu świeży oddech. Sama różnicy nie czuję. Co mnie zaskoczyło- po podaniu psu filetów należy zapewnić mu świeżą wodę. Nigdy czegoś takiego nie przeczytałam na opakowaniach innych smakołyków.

Filety wykonane są z kurczaka z dodatkiem Nutri- Center (koncentrat).
Co do ceny- w tym przypadku jest adekwatna do produktu. Większość lepszej jakości smakołyków tyle kosztuje, więc płacąc 10 zł za to opakowanie, nie przepłacimy. Skoro zasmakowały Lucky'emu, który jest bardzo wybredny, smakołyki powinny zasmakować każdemu innemu psu, który preferuje kurczaka. 
Cena: 5 zł

Cena zdecydowanie najniższe spośród tych produktów. Niestety razem z ceną spadło zainteresowanie. Nie ma już jakiego szału jak przy gryzakach lub filetach.
Nie mogę jednak napisać, że Lucky'emu nie smakują (tak jak wyżej pisałam- Lucky jest psem wybrednym). Są zdecydowanie najfajniejsze na treningi. Łatwo się łamią, są mięciutkie, pachnące,..
100 gramowe opakowanie starczyło nam na 2-3 "sesje".
Niestety z mięciutkich smaków po otwarciu szybko robią się twarde kostki. Trzeba je szybko zużyć.
Skład smaków jest naprawdę bardzo ciekawy. Co najważniejsze- nie zawiera glutenu. Niestety mięsa są jedynie 4%. Dodatkowo smakołyki zawierają szpinak. Wydaje mi się, że jest on zawarty w tym zielonym środeczku.

Przysmaki tak, jak widać mają kształt kwiatka. Podoba mi się ich wielkość- jest dobra zarówno dla małych, jak i średnich psów. 


Gdzie kupić smakołyki 8in1?
Na pewno nie będziecie mieli problemów z ich dostaniem. Z tego, co widziałam, znajdują się w większości sklepów internetowych. W naszych zoologicznych także je widuje.

Tyle mam do powiedzenia na temat tych produktów firmy 8in1. Jednymi jestem zachwycona bardziej, drugimi mniej. Każde na pewno kupię ponownie.

I jak? Wasza opinia o smakach po przeczytaniu recenzji się potwierdziła? Moja zdecydowanie nie. Zostałam miło zaskoczona.

7 komentarzy :

  1. Po Twojej recenzji chyba się skusimy na któryś z tych produktów.
    Pozdrawiamy J&J

    OdpowiedzUsuń
  2. Często w czasie zakupów zatrzymuję swój wzrok na produktach tej firmy. Ale jakoś nigdy się nie zdecydowałam.
    To o wodzie, jest chyba na każdym opakowaniu smaków, wystarczy się przyjrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet zaicekawiły mnie Fillets Pro Dental, takie "kostki" zwijane już miałyśmy i się nie sprawdziły. By the way, piękne zdjęcia, od razu przyciągają uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. My mieliśmy filety, psu nie podeszły. Nie był na nie chętny, za o wolał swoją karmę, którą ot co dostaje codziennie. Cóż, uroki posiadania labradora! Swoją drogą skład mają nie najlepszy.. Czasem jednak kupujemy minisy, te to młody uwielbia! :)
    Pozdrawiamy, Biscuit Life

    OdpowiedzUsuń
  5. Większość przysmaków tej firmy jest na kurczaku, na który Raszka ma alergię, więc odpadają. Zostają nam minisy :).

    OdpowiedzUsuń